Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abunee
Fish
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul.665 - sąsiadka Szatana
|
Wysłany: Śro 23:14, 28 Lis 2007 Temat postu: Dzień z życia łotrzyka. |
|
Coś co napisałam pod presją mojej wychowawczyni, a jednocześnie polonistki. Mianowicie zrobiła losowanie i kazała mi wyciągać numery, oczywiście jak to ja wylosowałam 13, czyli siebie. Później mi oznajmiła, że mam napisać na konkurs opowiadanie... Oto one:
Dzień z życia łotrzyka...
Stara podłoga trzeszczała pod najlżejszym nawet naciskiem. Kiedy jednak ona, ze zwinnością kota, poruszała się po bogato urządzonym pokoju, deski nie wydawały z siebie najmniejszego dźwięku. Była najlepsza w swoim fachu. Podziwiana i szanowana przez innych profesjonalistów. Nikt nie wiedział, jak naprawdę miała na imię, nazywano ją Madame Noir. Nikt także nie wiedział, jak wygląda, gdyż jej twarz zasłaniał kaptur, a pracowała tylko nocą...
Dziewczyna sprawnie przeszła przez izbę i na moment przystanęła przy dużym, prostym łożu, w którym chrapał opasły mężczyzna o bujnych, rudych włosach i rumianych policzkach. Skrzywiła się z obrzydzeniem spoglądając na półotwarte, szerokie usta ubrudzone kawałkami niespożytego jedzenia. Zainteresowały ją dwie duże dłonie spoczywające na pościeli i przyozdobione kilkoma naprawdę dużymi pierścieniami. Najpierw jednak zajęła się stojącą pod ścianą skrzynią. Wyjęła ze swojej sakwy mosiężny klucz, który ukradła poprzedniego wieczoru, włożyła go do kłódki i przekręciła sprawnymi palcami. Zamek wydał z siebie cichy zgrzyt, więc spojrzała na śpiącego z niepokojem. Po głośnych chrapnięciach wydobywających się z jego ust, stwierdziła z wyraźną ulgą, że po uczcie suto zaprawionej mocnymi trunkami, nie szybko się ocknie. Z powrotem zabrała się za skrzynię. Stary, drewniany mebel jęknął przeciągle, gdy podniosła wieko. Z zadowoleniem wydobyła ze skrzyni dwie, pobrzękujące sakiewki i wspaniały, misternie zdobiony sztylet, na którego rękojeści pobłyskiwały trzy krwistoczerwone rubiny.
Szybko przywiązała nóż i sakwy do skórzanego pasa okalającego jej udo, ukrytego pod obszernym, ale prostym płaszczem i nie trudząc się zamknięciem skrzyni, jeszcze raz podeszła do mężczyzny. Ostrożnie, wstrzymując oddech dotknęła jego dłoni i powoli zaczęła zsuwać z grubych palców złoty pierścień z szafirowym okiem. Następna była szeroka, srebrna obrączka i ogromny sygnet wysadzany ametystami. Wrzuciła szybko zdobycze do wiszącego przy jej pasie woreczka i nie oglądając się za siebie, wyszła z izby, zamykając za sobą drzwi.
Triumfalny uśmiech zagościł na jej ustach, kiedy schodziła po schodach do głównego pomieszczenia gospody, gdzie w najlepsze trwała pijacka uczta. Przechodząc między półprzytomnymi mężczyznami, starała się nie rzucać w oczy, wzięła więc w dłoń dzban pełen złotego trunku i powoli ruszyła w stronę wyjścia...
THE END
Oceńcie jak chcecie. Kontynuować tego nie będę już na pewno, jedna porażka mi starczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ChildOfSex
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:50, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Och, zaczytałam się w tym pięknym, sowicie nasyconym,bogatym słownictwie.
To było pisane pod presją?
Chcę widzieć Twoje opowiadania pisane z weny.
Dlaczego to tak szybko się skończyło?
To chyba jedyny minus.
Jeśli to była porażka- to ja tkwię w dnie, utwierdzona lawiną kamieni.
Soczyste było to opowiadanie i takie...
Wciągające? ^^
Dopisz ciąg dalszy jak będziesz miała wenę, bądź znów pod presją złowrogiej, wiedźmowatej wychowawczyni-polonistki.
Czekam i ślinię klawiaturę.
Szóstka z plusem ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abunee
Fish
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul.665 - sąsiadka Szatana
|
Wysłany: Czw 20:05, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
Wielkie dzięki CoS :*
Chociaż mi samej się nie podoba... tak... napisane pod presją, uwierz, że z weny było by dwa razy gorsze.
Nie jestem pewna czy to będę kontynuować, nie mam pomysłów na dalszy ciąg, chyba, że jakieś zostaną mi pod nos podsunięte XD
Wydaje się krótkie, ale na kartce A4 jak to oddawałam było dłuższe XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ChildOfSex
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:50, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
A idź, Ty się nie znasz.
Gdyby to było kiepskie- męczyłabym do końca.
Ale to mistrzostwo, więc było krótkie.
Logiczne.
Szczęście trwa tak krótko ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abunee
Fish
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul.665 - sąsiadka Szatana
|
Wysłany: Pią 17:07, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Racja trwa krótko szczęście XDD
Nie wyszło mi, ale może dokończę ^^"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ChildOfSex
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:28, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Nie 'może' tylko TAK, KOCHANA JULIO ! DOKOŃCZĘ NA PEWNO!
I mnie nie wkurzaj nawet swoim 'może'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abunee
Fish
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ul.665 - sąsiadka Szatana
|
Wysłany: Pią 20:30, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
A idź łachmyto Ty XD"
"Możliwe"... w takim razie. Ale mówię, żebyście mi podsunęli pomysły Macie przecież dużą wyobraźnię :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ChildOfSex
Administrator
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:45, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Żadnych przypuszczeń.
Ale ja nie wiem, co ma się dziać dalej.
Ty masz to wymyślić xd
To rozkaz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|